No więc zaczynam nowego bloga . Tak mnie naszło , że już dziś dodam nowy rozdział ;) i bardzo bym prosiła , że jeśli czytacie to dajcie komentarze , błagam . Dla mnie to ważne, a dla was kilka sekund .
Było po 22 . Ciemno , zimno , ale to normalne w listopadzie. Szedłem ulicami mojego miasta mijając zupełnie obcych mi ludzi. Wokół mnie pełno domów zasypanych śniegiem . Może dla was to dziwne , ale w Stanford biały puch pierwszy raz spada w połowie października.
Mam 17 lat i mieszkam tu od urodzenia , więc miasto to znam jak własną kieszeń. Może i tak jest, ale tej dzielnicy nie kojarzę za żadne skarby.
To nie są Ci ludzie , których widzę na co dzień.Tamci mnie bardzo skrzywdzili i nie zapomnę tego do końca życia . Choć już tego nie robią to w moim sercu i tak pozostanie ból . Przestali , bo teraz żądają przyjaźni z taką osobą jak ja . Nie już nie jestem takim dupkiem . Nie wierzę w słowa tych ludzi.
Idąc dzielnicą , której chyba nigdy nie widziałem usłyszałem krzyki , jakąś kłótnię . W szumie skrzypiącego śniegu , po którym stąpałem można było usłyszeć trzy głosy. Stojąc przed tym domem spoglądałem na okno. Dwie postacie szarpiące się - kobieta i mężczyzna . Obserwowałem ich , gdy z hukiem drzwi się otworzyły , a z tego przeklętego domu wybiegła czarnowłosa dziewczyna . Krzyczała ' Nienawidzę was , mam dość , dajcie mi spokój ! ' . Stałem tam wpatrzony w nią dopóki mnie nie zauważyła . Zaczęła uciekać , ale widać , że nie miała sił , bo runęła na ziemię zanim zdążyłem do Niej dobiec . Uklęknąłem koło Niej i obróciłem twarzą do swojej. Patrzyła zapłakanymi oczami , widziałem ten ból . Zauważyłem jak z jej warg sączyła się krew.
- co się stało ?
= nic . Zostaw mnie błagam.. - wyszeptała resztką sił i zemdlała na moich kolanach. Próbowałem ją obudzić , ale po dłuższych zmaganiach zadzwoniłem na pogotowie . Dotarli po paru minutach .
- co z nią ? ja muszę z wami jechać ! - mówiłem , do lekarza , który ją badał
= ktoś ją pobił , to pewne. Jest odwodniona i nic nie jadła w ostatnim czasie . Bierzemy ją na obserwację . Może pan jechać , ale.. do przodu .
*
= wie pan jak ona się nazywa ? Trzeba wezwać rodziców. - spytał lekarz. Stałem przed drzwiami od pokoju , w którym leżała . Nie miałem okazji z nią porozmawiać. Powiadomić rodziców ? CO ?! Zapewne któreś z nich jej to zrobiło !
- nie wiem jak ma na imię. Chciałbym pobyć sam , przepraszam. - powiedziałem . Chciałem , żeby wyczuł , że nie mam ochoty na rozmowę. Pokiwał głowa i gdzieś sobie poszedł. Było po 23 więc mama na pewno się martwiła . W pokoju dziewczyny znalazłem jakąś kartkę i długopis. Napisałem swój numer telefonu , a pod Nim ' zadzwoń , powinnaś wiedzieć kim jestem.'
Położyłem karteczkę na stoliku i wyszedłem z pokoju. Zmęczony całym dniem udałem się do domu.
Nikogo nie powinno dziwić , że mama była zdenerwowana i krzyczała jak nigdy dotąd , ale gdy dowiedziała się z jakiego powodu się spóźniłem była ze mnie dumna.
- mamo ja muszę jej pomóc .
= kochanie . To nie zależy od Ciebie. Może ona nie chce pomocy.
- nie obchodzi mnie to. W końcu zrozumie co jest dla niej dobre .Dobranoc mamo.
= dobranoc.
PO wszystkich czynnościach położyłem się w łóżku i zasnąłem.
* Zasypiając ciągle myślałem o tej dziewczynie. Co oni jej zrobili , dlaczego ? Była taka bezbronna. Ciągle po głowie chodziła mi myśl o Niej , ale czy to normalne skoro " chodzę " z Seleną ? Co ja w ogóle mówię ? Co to za związek , skoro ona się tylko w niego angażuje. Ta tak zwana ustawka mnie męczy. Scooter zmienił się , zrobił ze mnie maszynkę do zarabiania pieniędzy , ale to się skończy . Myśląc o nieznajomej zasnąłem.*
Do tej pory jeszcze nie dowiedzieliście się kim jestem . Może to i dobrze ? Powiem wam , obiecuję.
k o m e n t u j c i e !
OMG!!
OdpowiedzUsuńExtra, takie inne ;PP
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Kocham to jeszcze bardziej niż poprzednie. Chyba umrę przez te 2 tygodnie :< - Paulliens
OdpowiedzUsuńSuuuper niesamowity blog !!! będę odwidzała go jak pojawi się nowa notka <3
OdpowiedzUsuńBosz ! Supeerrr ! rzeczywiśćie taki inny ja mam żalowy ... ale to mój 1 może dlatego Kochane uczucia jakby to naprawdę pisał Justin
OdpowiedzUsuńcudowne jest <3 tylko moja rada jest taka żebyś zawsze w dialogach dawała "-" zamiast "=", bo trudno się połapać. Rób też duże litery gdy zaczynasz zdanie. Takie tylko drobne poprawki, żeby wszystko wyglądało schludniej ;p czekam na kolejny rozdział, bo podoba mi się akcja ;>
OdpowiedzUsuńJedyne co mnie tutaj irytuje, to że robisz spację i dopiero kropkę. Zapomnij o niej! ;D
OdpowiedzUsuńAkcja fajnie się zaczyna. Ciekawa jestem co będzie potem, kim będzie ta dziewczyna i jak bardzo zbliżą się do siebie ;D ..hahaha końcówka mnie całkiem rozbawiła. Maleństwo! Serio sądzisz, że żadna z Nas się nie domyśliła, że chodzi o 8 cud świata ? <3
suzi.
podoba mi się <3
OdpowiedzUsuńsuper swietnie zajebiście jeszcze czekam :D:D:D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się nowy blog zapraszam do mnie
http://somebodytolovestorybybieber.blogspot.com/
nom, fajnie się zaczyna, rzeczywiście inny :P Ja czekam na kolejne rozdziały i zapraszam na mojego bloga http://our-mystery-our-secret.blogspot.com/ Błagam tylko nie śpijcie jak będziecie czytać :D To znaczy nie zaśnijcie, bo to raczej pewne, że nie będziecie czytać jak będziecie spać xdd No widzisz, odbija mi przez ten rozdział :D A kto obejzi mojego bjogaaaa :> xd
OdpowiedzUsuńkurde, taki ambitny komentarz dałam a on się nie wysłał ! :< chyba, że jestem na tyle inteligientna, że loveornever musi go zaakceptować i z tegóż powodu go tudzież niema :D
OdpowiedzUsuńSpróbuję powtórzyć... ech. No to jak to było :D :
nom, fajny, rzeczywiście inny. Będę czekać na następny rozdział. :) Nie nawidze Zjebera, ale te blogi są słitaśśne xdd Sama teraz założyłam takiego bloga i niedlugo wkroczy Zjeber :DD http://our-mystery-our-secret.blogspot.com/ Kto śkomentuje mojego bjogaa ? :>
hahah xd ale się zbłaźniłam ;d db wez zatwierdz tylko pierwszy :DD
OdpowiedzUsuńaj kil ju :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się . ; )) Będę czytać.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale od razu myślę że ta dziewczyna i tak będzie z Justinem potem. On jej będzie chcia na początku pomagać, ale ona będzie to odrzucać a dopiero potem się zgodzi na pomoc, albo już na początku, nie wiem. XD A potem zostaną przyjaciółmi, potem będą razem. I mam jeszcze kilka teorii, jak to ja. XD Dobra niech ja się już zamknę, kurde. -.-
Będę czytać, i czekam na nn. ; )
Świetny rozdział, lubię to! :)
OdpowiedzUsuńduperancko <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie poprostu zajebisty
OdpowiedzUsuńDiana, Ty moja poetko ! <3
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że wciągające to opowiadanie.