niedziela, 24 lipca 2011

Rozdział siódmy.

O 6 byłem już na nogach. Musiałem się spakować i niczego nie zapomnieć, bo nie będzie mnie tu całe 3 dni! Punktualnie o 7 zjawił się Scooter i Kenny, sądzę, że ich kojarzycie.
- Tak, mamo.. Wiem, że mam na siebie uważać i nie mówić niczego co mogłoby mi zaszkodzić i tak zrobię. Powiem samą prawdę od początku do końca. Nie musisz się o mnie tak martwić, bo po pierwsze mam 17 lat, a po drugie będę z tymi dwoma. Z nimi nie ma szans na dobrą zabawę. - zaśmiałem się spoglądając na stojących w progu kompanów. Mama mnie przytuliła i wyszliśmy.
- Justin, pamiętaj co Ci mówiłem! Nie mów żadnych szczegółów. Wszystko ogólnie, ale żeby było wyjaśnione. Dziś masz jeden wywiad w radiu. Jutro występ w telewizji gdzie będziesz promował zarazem perfumy. Na jutrzejszy dzień zaplanowane masz też spotkanie z dziewczyną, która zdobyła golden ticket. A pojutrze występ u Ellen. Dasz radę? - ciągnął Scooter.
- Przecież muszę, nie mam innego wyjścia. Nie sądzisz?
Jakieś 2 godziny lecieliśmy samolotem do Nowego Jorku. Całą drogę przespałem.W hotelu znaleźliśmy się bardzo szybko, a to za sprawą wypożyczonego auta. Tym zajął się Kenny. Czasami mam wrażenie, że to koleś w moim wieku. Choć mógłby być ojcem, no cóż młodocianym ojcem, ale zachowuje się jak mój prawdziwy kumpel. Wszyscy mieliśmy osobne pokoje. Wchodząc do recepcji zauważyłem miło wyglądającą dziewczynę, była taka delikatna, jej skóra była biała, piękna jak róża. Nie przyglądałem jej się zbyt długo, bo przecież nie było na to czasu. Otrzymałem swój klucz i od razu udałem się do windy. 7 piętro, pokój 369. Nie można powiedzieć , że był to mały hotel - był potężny! Otworzyłem drzwi, walizkę rzuciłem gdzieś przy drzwiach, a sam rzuciłem się na łóżko, które, aż o to wołało. Chciałbym zasnąć, odpocząć, a nie szwendać się po jakichś studiach i radiach. A no tak, jeszcze ta laska z Golden Ticket.. Jak wrócę do domu przez tydzień nie ruszam się z łóżka. Byłoby pięknie i w ogóle, moje oczy zamykały się, aby zanurzyć się w śnie, gdy zadzwonił mój telefon. Nie mógł być to nikt inny. Ohh ten Scooter. Ja mam takiego pecha, że osoby z mojego otoczenia przerywają piękne momenty mojego życia..
- Co tam? Jak ja kocham, gdy mnie budzisz!
- Justin, ja tam nie wnikam w to, co Ty tam robisz w łóżku.. - co za idiota?! - ale za godzinę jedziemy do radia. Potem możesz spać ile zechcesz. - powiedział i się rozłączył.
No to trzeba się ogarnąć.. Zeskoczyłem z łóżka, zajrzałem do walizki, z której wyciągnąłem ubrania na zmianę, żele do kąpieli i ręcznik. Udałem się do łazienki, puściłem wodę do wanny i dodałem aromatyczne emulsje, które sprawią, że moje ciało będzie pachniało jak nowo narodzone! Zakręciłem wodę i powoli wślizgnąłem się do wanny. Pół godzinna kąpiel - tego właśnie było mi potrzeba. Siedziałem w ciszy, tak w zupełnej ciszy, bo inaczej bym tego nie usłyszał. Ktoś wszedł do mojego pokoju hotelowego. Postanowiłem, że nie będę dawał znaku życia. Jeśli to jakiś zbrodniarz to jestem bezpieczny, drzwi od łazienki zamknąłem - na wszelki wypadek. Scooter i Kenny pozwalają sobie na wszystko. Co z tymi ludźmi? Po około dwóch minutach ktoś wyszedł. Z trudem opuściłem wannę, ubrałem się i ruszyłem do sypialni. Może mi się po prostu wydawało, że ktoś tu był? Nic nie było skradzione, poprzewracane. Nie znalazłem niczego, do momentu kiedy usiadłem na łóżku. Leżała tam mała karteczka.. 
' never say never.' 
Hmmm czy to nie dziwne? Widzę, że mam styczność z jakąś fanką.
- Justin, szybko, jedziemy! - wpadł Scooter i przerwał moje rozmyślenia..


___________________________________________________________
ohh nie ładnie, nie napisałam nic przez 8 dni! Trzeba będzie to nadrobić ;p
nowy wystrój bloga ;)

zapraszam na : 
http://somebodytolovestorybybieber.blogspot.com/

14 komentarzy:

  1. TAK. Jasne, że to musisz nadrobić. Natychmiast. :* :)
    our-mystery-our-secret.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam to <3
    dobre <3
    kosiam to

    OdpowiedzUsuń
  3. to opo jest niesamowite, czekam na następn e rozdziały pozdrawiam tymbarkowaprzerabiarka

    OdpowiedzUsuń
  4. moja gejsza <3
    pisz częściej, bo musze wracac do poprzedniego rozdziału zeby przypomniec sobie co było xD
    <333 :*

    @imapossible

    OdpowiedzUsuń
  5. MEGA .;D Ja chcę już nowy.;** KingSton_xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. No wlasnie nie ladnei tak dłuugo nie pisałaś now iesz co .! Domciulka

    OdpowiedzUsuń
  7. Matkoo <33333333 kocham ten blog kocham ten rozdział Dianko jesteś zajebistaaaaaaaaaa dziękuje ci i zapraszam do czytania mojego bloga.
    http://somebodytolovestorybybieber.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam wszystkie rozdziały i są niesamowite , pisz dalej @Jagienkapl

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie ładnie, nie ładnie, tyle nie pisać xD
    Niesamowity rozdział :D
    Najlepszy jest koniec ♥
    Zapraszam do mnie
    dreams-are-to-meet.blog.onet.pl
    @Cheesburgerowa

    OdpowiedzUsuń
  10. czy eliza chce go wykorzystać ? uuu źle ..
    zajebisty blog!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uuu... czekam na nn. !! Szybko !! ; D Zaraszam do mnie ; P http://opowiadaniejb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział i ogólnie blog, z niecierpliwością czekam na następny rodział, a dodatkowo nominuje Twój blog do One Lovely Blog Award, więcej informacji u mnie na blogu : http://katrillyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebiaszcze ;**** Pisz dalej kochana ;*****. pasztecik

    OdpowiedzUsuń